wtorek, 21 maja 2013

Przemoc w szkole...

Dostałem dzisiaj taką wiadomość:
"Piszę bo nie wiem już co mam robić...Mam 17 lat, chodzę do liceum. Pod koniec lutego powiedziałem swojej klasie, że jestem gejem. Zrobiłem to ponieważ zachęcił mnie do tego mój przyjaciel, który również powiedział o sobie swoim kolegom ze szkoły i powiedział, że wszyscy go zaakceptowali i czuł się po tym lepiej. Niestety ze mną jest inaczej..Oczywiście są osoby, które mnie akceptują ale zdecydowana większość mnie potępia a nawet prześladuje: nie ma dnia, kiedy słyszę: "ciota", "pedał", "pederasta" itp. Staram się nie reagować na te słowne zaczepki, jednak czasami dochodzi nawet do pobić. W ciągu ostatniego miesiąca dwa razy zostałem uderzony, czy skopany. Na nauczycieli nie mam co liczyć, ponieważ nie radzą sobie z uczniami i sami się boją. Rodzice o mnie wiedzą, jednak nie mają czasu by pójść do szkoły na wywiadówkę a co dopiero zareagować w takiej sprawie. Zresztą usłyszałem od taty, że miałem nikomu o sobie nie mówić, to by nie było problemu. Jestem już tym wszystkim zmęczony, nie mam chęci do życia. Boję się czasami iść do szkoły, bo nie wiem co mnie tam spotka. Mam nawet myśli samobójcze. Pomóż proszę..co robić? Adam."

Oj temat bardzo trudny i delikatny. Przemoc w szkole była i niestety będzie, szczególnie w gimnazjum. Dziwi mnie trochę fakt, że takie sytuacje mają miejsce jeszcze w liceum, bo wydawało mi się, że młodzież w liceum jest już bardziej dojrzała czy tolerancyjna. Jak widać..niestety różnie to bywa. Podziwiam Adama, że powiedział o sobie swoim kolegom, jednak teraz chyba tego żałuje. Jestem zwolennikiem coming outów, jednak nie zawsze i wszędzie. Niestety ale trzeba wyczuć ten odpowiedni moment i czas. Z jednej strony uczy to tolerancji i pokazuje, że osoby homo czy bi żyją wśród nas. Jednak z drugiej strony nie każdy zasługuje na taką wiadomość, bo jednak jest to coś prywatnego a nie każdy potrafi poradzić sobie z taką wiadomością. Myślę, że Adam powinien skontaktować się z pedagogiem szkolnym i opowiedzieć o swojej sytuacji. Jeśli to nie pomoże to może warto sięgnąć do odpowiednich instytucji typu: "KPH" czy "Lambda", Na pewno nie można się poddawać ale trzeba szukać wsparcia i pomocy. Zawsze można złożyć zawiadomienie na policji o szykanowanie czy pobicie. Może jak koledzy zobaczą w szkole panów w mundurach to troszkę chociaż zmądrzeją i się uspokoją.
Adamie nie poddawaj się i walcz o swoje miejsce  w szkole a przede wszystkim o swoją godność! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze!

1 komentarz:

  1. Uważam, że nasz system edukacyjny nie dorósł do tego by przyjąć taką wiadomość od ucznia na klatę. W szkole nie uczy się, nie przyzywczaja się do tolerancji, do tego, że homoseksualizm nie jest chorobą, że to orientacja jak każda inna. Jedni kochają kobiety inni facetów i odwrotnie. Ilu nauczycieli wyraziło w tej sprawie swoje zdanie jak byliście w szkole? U mnie, żaden się nie odważył. Temat gdy jakimś cudem się pojawił, został zepchnięty, wrzucony do kosza. Dlaczego?

    Nauczyciele nie mają wiedzy ja o tym rozmawiać. Co gorsza część podziela te chore zdanie, że homo to krzywda dla społeczeństwa, wręcz choroba. - Chorobą jest ich niewiedza i kłamstwo jakie przekazują dalej.

    Odwagi przecież, skoro można mówić o seksie między dwoma osobami przeciwnej płci, to i należałoby powiedzieć kilka zdań na temat tego co może łączyć dwie osoby tej samej płci.

    OdpowiedzUsuń